wtorek, 26 listopada 2013

Duży Jaś

Im większa fasolka tym lepiej. Jako fanka fasolki, wielkiego Jasia stawiam na pierwszym miejscu. Raz kupiłam bardzo podobną fasolę z Peru, była przepyszna ale potem już nigdy jej nie widziałam w sklepie. Z małej białej fasolki ta "sałatka" nie wychodzi.
Fasoli nie trzeba obierać, to taka moja fanaberia.

S K Ł A D N I K I:
250 g fasoli
ok5 łyżek oliwy
sól
pieprz (nie koniecznie)
świeża kolendra.

Fasolę gotujemy. Z reszty ucieramy sos w rodzaju pesto i już. Jeśli macie olej arganowy, to łyżeczka pasuje wyśmienicie.
Jeśli wiecie gdzie kupić dobry to proszę o adres. Na razie do Maroko się nie wybieram:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz